poniedziałek, 23 stycznia 2017

Konkwistadorzy z Vizrington - Pogrzeb

Na ostatniej sesji wszyscy awanturnicy (oprócz Drwala) z kampanii Konkwistadorzy z Vizrington zginęli. Kampania ta dobiegła końca, następna rozgrywana w OD&D zacznie się niedługo.









Awanturnicy udali się do więzienia strzeżonego przez kapłanów w celu uwolnienia żony przywódcy rebeliantów Ragnara (tak, tego z serialu). Towarzyszył im sam Ragnar i jego dwudziestu siedmiu najlepszych ludzi. Śmiałkowie znaleźli tajne wejście do więzienia i przystąpili do penetracji lochy. Po spotkaniu z żelaznym golemem bohaterowie wpadli w panikę i rzucili się na ślepo w głąb więzienia. Tam natknęli się na dwa wielkie, demoniczne ptaki i trzech wysokopoziomowych kapłanów. BG popełnili wiele błędów (z których najważniejszym było uciekanie w niezbadane, kontrolowane przez nieprzyjaciela regiony), a ich postacie kolejno żegnały się z życiem. Nie obyło się bez krzyków, kłótni i walenia pięściami z całej siły w stół.

Masakrę jako jedyny przetrwał Drwal, który przez trwającą trzy godziny sesję cały czas leżał i udawał martwego. Drwala odgrywa Maciek, gracz kompletnie nowy w temacie RPG (nie wie na przykład czym różni się golem od goblina), ale bardzo dobrze kombinujący i szybko łapiący o co chodzi.

Moment śmierci Gromnira został uwieczniony na poniższym rysunku. Obrazek powstał spontanicznie w czasie sesji, jako wyraz grozy i przestrachu w obliczu trwającej rzezi.

Gromnir zabijany przez wielkie ptaki


Polegli

Belsen - nieustraszony łowca; jego jaźń została wchłonięta przez podziemnego półboga
Drzewołaz - druid; podobnie jak Belsen został złożony w ofierze i stał się jednością z podziemną, demoniczną istotą
Gromnir - narwany barbarzyńca; jego twarz została wydziobana przez demonicznego ptaka, a mózg zjedzony
Rodan - mnich z klasztoru Sajgoniarzy; zadziobany przez ptaki

O poległych bohaterach można poczytać pod tym linkiem.

Dzięki za grę! Mam nadzieję, że następna kampania będzie równie udana :) Trzymajcie się ciepło!

4 komentarze:

  1. Powodzenia. Jestem ciekaw przerzutki z d20 na D&D.

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurwa. Sroga rzeź. Z jednej strony szkoda, że nie rozpisałeś się bardziej, z drugiej "twarz wydziobana przez demonicznego ptaka" brzmi na tyle złowrogo, że w zupełności wystarczy. Fajnie, że nie wiemy, jak skończyła się misja Ragnara. Nie ma to już żadnego znaczenia, skoro wyginęli wszyscy herosi. 3 postacie 8 poziomu do piachu - no ładnie. Z ciekawości - ile graliście, aby nastukać takie levele?
    Trzymam kciuki za OD&D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niecałe 4 lata :) Nie przyznawałem pd by the book - na sesji dostawali początkowo 300-800 wedle mojego uznania, później zmieniłem na pd za wydane złoto i zabite potwory (25 pd za HD potwora, później odpowiednio dzielone na wzór OD&D). Tempo awansu spowalniały zgony - w 3E po śmierci i wskrzeszeniu postaci ma ona niższy poziom.

      Usuń
  3. Kampania była naprawdę dobra. Piotrek.

    OdpowiedzUsuń