Żeby łatwiej mi się prowadziło, napisałem poniższe tabele:
Abstrakt
- mina
- karabin
- deszcz
- błoto
- okopy
- choroba
- kula
- lej
- gaz
- oddział
- generał
- szeregowy
- list
- pakunek
- czołg
- zasieki
- samolot
- wrak
- dym
- bitwa
- zwłoki
- krzyki
- strzały
- działo
- porwanie
- podsłuch
- podkop
- maska przeciwgazowa
- ruiny
- fabryka
- dom
- drzewo
- granat
- lekarz
- pobór
- nalot
- hełm
- mundur
- pułapka
- plan
- mapa
- głupota dowódców
- propaganda
- miotacz ognia
- cywile
- ambicja
- nienawiść
- strach
- panika
- lęk
- głód
- dezorientacja
- obłęd
- szok
- kaleka
- kończyna
- snajper
- wieżyczka
- punkt obserwacyjny
- reporter
- gazeta
- rzeź
- zemsta
- sanitariuszka
- samobójstwo
- chemik
- leki
- posiłki
- jedzenie
- drut kolczasty
- zdrada
- braterstwo
- poświęcenie
- rywalizacja
- wyścig
- pościg
- dezerter
- egzekucja
- ściana
- samochód
- szczury
- puszka
- papierosy
- pożar, ogień
- bomba
- nadzieja
- las
- wyparcie
- weteran
- wrony
- częściowe informacje
- lornetka
- linka
- dokumenty
- tajna korespondencja
- rozkazy
- sygnał
- okrucieństwo
- bezsens
- śmierć
Elementy nadprzyrodzone
- duchy
- zombie
- opętanie
- mutacja
- przywołanie
- portal
- egzorcyzm
- nawiedzenie
- demon
- zakrzywienie czasoprzestrzeni
- teleportacja
- telekineza
- jasnowidzenie
- kontrola żywiołów
- okultysta
- rytuał
- odpędzenie
- ochrona
- magia krwi
- leczenie
- sen
- ofiara
- klątwa
- urok
- symbol
- znaki
- proroctwo
- amulet
- zaklęcie
- pękająca powłoka
Wątki
- Podążanie za rozkazami to samobójcza misja. Reporter chce, by doszła ona do skutku, by móc ją udokumentować. Jest on zauroczony przez okultystę, który chce by reporter udokumentował obecność Innych.
- W okopach regularnie wybuchają pożary. Jeden z obłąkanych żołnierzy kradnie łatwopalne materiały a następnie w nocy wznieca ogień. Działania szaleńca przyciągną Płonącego Obserwatora Spoza Czasu.
- Jeden z żołnierzy został rozstrzelany za dezercję. Jego przyjaciel pragnie zemścić się na plutonie egzekucyjnym i dosypuje im trutkę na szczury do jedzenia. Trutka zostaje znaleziona. Rozpoczyna się śledztwo, podczas którego okazuje się, że całkiem inny żołnierz przekazuje informacje wrogom. Robi to przy pomocy dziwnych rytuałów.
- Z niedalekiego leja po bombie ulatnia się nieustannie gaz. Po oględzinach okazuje się, że w leju znajduje się przejście do podziemnego tunelu. Czy to podkop wroga? Nie, to portal do odległego o kilkadziesiąt kilometrów lasu, w którym unosi się gęsty gaz. Gaz ten towarzyszy obecnym w lesie potworom - Bezokim Olbrzymom.
Struktura Misji i Podróży w Never Going Home mi się nie podobają. Nie dostrzegam w nich nic niezwykłego, widzę natomiast małą decyzyjność graczy (kojarzy mi się z resztą z podróżowaniem w Ryuutamie). Podział na misje nie umywa się kompletnie do mechanizmu skoków z BitD. Poprowadzę więc grę to bez podziału na misje.
Pierwszą sesję zacznę w okopach. Na modłę pbta zbuduję setting wokół postaci graczy, ich odpowiedzi na pytania, które randomowo im zadam i zarysuję kilka wątków. Później (jak będzie nam się chciało kontynuować), skonstruuję wokół tego setting i następną przygodę.
Czyli sam setting i podstawa mechaniki Ci się podoba?
OdpowiedzUsuńSetting dla mnie jest fajny (ale też nic nowego, wojna plus wcaleniemitycthulhu), tylko trochę ograniczony. Z tego co się orientuję żołnierze przez większość czasu siedzieli w okopach w trakcie 1 WŚ. Misje w NGH rozgrywane są teoretycznie po wyjście z okopów. Tylko co tam można robić? Nie mam jakoś szczególnie dużo pomysłów, dlaczego mały oddział szeregowych żołnierzy co chwila miałby biegać po ziemi niczyjej.
UsuńSą też filmy jak Wściekłe Psy, gdzie cała akcja rozgrywa się w jednym miejscu. Możnaby poprowadzić krótką kampanię właśnie w okopach, gdzie byłyby śledztwa, intrygi, konfrontacja z nieznanym i okazyjne wypady na ziemię niczyją i bitwy.
Mechanicznie wydaje się ok, ale nie testowałem. Nie jestem pewien, czy przetestuję, bo chyba wezmę świat i poprowadzę na mechanice Apocalypse World, ale to tylko z lenistwa, bo nie chce mi się robić dużego prepu.
Nie wiem, czy gra rozgrywa się wyłącznie na froncie zachodnim? Tam rzeczywiście wojna miała charakter pozycyjny, atak, kontratak i tak w koło Macieju, ale już na froncie wschodnim wojna była manewrowa, co daje większe pole manewru, nomen omen. A taki np. front włosko-austriacki w Dolomitach - też pozycyjne walki, ale żołnierze wspinali się na niedostępne szczyty, wytyczali drogi (ich pozostałością są tzw. ferraty), a nawet kuli przejścia, przebijając się przez góry. Szedłem takim tunelem - niesamowita sprawa. Może np. dokopali się do starożytnego miasta przedwiecznych? Dodatkowo, I wojna była też toczona na morzu i w koloniach. Jest przecież opowiadanie HPL rozgrywające się na niemieckim okręcie podwodnym.
UsuńDziękuję, pan historyk.
UsuńTak, akcja rozgrywa się na froncie zachodnim.
Metoda prepu mi się podoba. Dość minimalistycznie, ale masz już dobre podstawy do improwizacji. Sam setting, póki co nie ma jak dla mnie niczego szczególnie zachęcającego do grania.
OdpowiedzUsuńMam podobne pytanie jak Ifryt - czym Cię kupiła ta gra? I czy wnosi coś nowego, dzięki czemu warto się nią zainteresować?
Kupiła mnie ceną i niektórymi obrazkami. Czy wnosi coś nowego? Niestety myślę, że nie. Mechanika kart jest moim zdaniem przekombinowana i nieintuicyjna. Setting Weird War pojawiał się wielokrotnie przy okazji mitów Cthulhu, także to również nic odkrywczego.
Usuń