Dlaczego reguły opisujące bohaterów graczy i resztę mieszkańców świata są niesymetryczne? Na przykład: czemu BG nie giną automatycznie, gdy zostaną sprowadzeni do 0 hp, a potwory tak?
Otóż, jest wiele gier, które toczą się równocześnie w różnych rzeczywistościach i każda różnie opisuje te same rzeczy. Dungeons & Dragons jest tylko jedną z tych gier. Bogowie grają ze sobą w gry, a na ich planszy wśród wielu figur znajdują się właśnie bohaterowie graczy. Tym się różnią się większości pozostałych bierek, że są Figurami, a nie tylko Pionami. Figurze przysługuje więcej praw niż Pionkowi, stąd trudniej pozbyć się Figury. Nie zawsze znika ona z gry, gdy jej hp spadają do 0. A goblin tak.
Heh, ja stosuję inne wyjaśnienie - postaci graczy na pewno poderżną gardło nieprzytomnemu goblinowi, a goblin postaciom niekoniecznie ;).
OdpowiedzUsuńAsymetria osiągnęła u mnie apogeum, gdy zaproponowałem maksymalne obrażenia zadane na nat 20 tylko z ręki postaci graczy - raczej nas to cieszy niż niepokoi.
I chyba na końcu napisałem zupełnie serio odpowiedź na "odwieczne pytanie", otóż przy naszym stole nikt go nie zadaje :D.
Podoba mi się pociągnięcie wyjaśnienia z Twojej notki dalej - postaci, niczym antyczni herosi, są ciągane po świecie pod wpływem boskich interwencji i ciskane w objęcia śmierci. Wysoka śmiertelność różnych oeserów przestaje być problemem - każdy gracz mógłby mieć/kontrolować swojego patrona, który dba o los kolejnych postaci, dostarcza im motywacji do działania itd. To mogłoby być całkiem udane :).
Z takich motywów przebijania czy ocierania się o czwartą ścianę, kiedyś jeden z bohaterów znalazł muszelkę, która przyłożona do ucha pozwala słyszeć graczy rozmawiających przy stole. Chyba z Veins of the Earth to wziąłem.
Usuń