niedziela, 17 listopada 2019

Foreshadowing w sandboksie i weird fiction

Foreshadowing to zabieg polegający na wprowadzania wskazówek i informacji na temat jakiegoś elementu settingu przed zaprezentowaniem go czytelnikowi. O rodzajach foreshadowingu można poczytać na przykład tu. W tekście opiszę jak wykorzystywać foreshadowing w sandboksie i dziwnych przygodach.



Sandbox

W sandboksie wiele rzeczy losuje się w trakcie sesji. Wylosowany wynik często wrzucany jest przed graczy od razu po wylosowaniu. To fajne, ale często prowadzi do sytuacji w stylu:

Idziecie sobie przez las i nagle BĘC! Przed wami stoi siedem szkieletów i wielki niedźwiedź z mackami wystającymi z głowy.

Nagle wyskakujące rzeczy rzeczy mogą sprawiać, że przygoda będzie nieuporządkowana i absurdalna. Nie ma w tym nic złego, to niekiedy nawet pożądane w piaskownicy prowadzonej z przymrużeniem oka.

Możemy jednak użyć foreshadowingu, zapowiedzieć wylosowany element, by wprowadzić na sesję więcej spójności, napięcia i dramatyzmu. W tym celu wystarczy umieścić na sesji informacje i wskazówki na temat wylosowanego elementu, zrenderować go do świata gry przed wrzuceniem przed graczy.

W przypadku powyższego spotkania mogłoby to być:
  • BG podczas wędrówki słyszą odległe ryki.
  • W okolicy unosi się okropny zapach rozkładu. Najpewniej w pobliżu znajdują się nieumarli.
  • W krzakach leżą rozszarpane zwłoki jelenia. Drużynowy łowca może rozpoznać, że rany wygladają jak zadane przez niedźwiedzia, ale jeleń nosi na szyi ślady duszenia zadane najpewniej przy pomocy sznura lub macek.


Weird fiction

Foreshadowing pełni ważną funkcję w budowaniu napięcia poprzedzającego kluczowe wydarzenie weird stories: szokujące odkrycie.

Bez problemu możemy przenieść ten element weird stories na sesje. Wystarczy najpierw wymyślić treść szokującego odkrycia, a następnie prowadzące do niego wskazówki.

Przykład:
Weźmy szokujące odkrycie: arcybiskup jest wilkołakiem, który co miesiąc morduje podczas pełni niewinną osobę. Odprawia w ten sposób rytuał, który ma pozwolić mu na zdjęcie klątwy lykanotropii.

Wskazówki sugerujące straszną prawdę:
  • Ofiary noszą na sobie ślady ugryzień.
  • Obłąkana dziewczynka rysuje patykiem na ziemi wielkie psy. Może to potwory, które widziała?
  • Arcybiskup ma mroczną księgę zawierającą opisy rytuałów. Twierdzi, że są w niej opisane metody zdjęcia klątwy lykanotropii i będzie chciał ich użyć, gdy wilkołak zostanie już schwytany.
  • Arcybiskup mocno biczuje się w swoich komnatach. Jego służąca przypuszcza, że dręczy go sumienie.
  • itd.
Warto wymieszać właściwe wskazówki z tymi prowadzącymi do ślepych zaułków, żeby rozwiązanie zagadki nie było zbyt oczywiste.

4 komentarze:

  1. W losowym sandboksie sprawdza się metoda, którą można nazwać "ex-post foreshadowing", czyli już po wystąpieniu jakiegoś zdarzenia dorabiamy połączenie z wcześniejszymi wydarzeniami/wskazówkami. Albo "foreshadowing w locie", kiedy na bieżąco uznajemy, że wylosowane elementy gry są ze sobą połączone i stanowią zapowiedź tego, co pojawi się za jakiś czas (chociaż sami możemy jeszcze nie wiedzieć dokładnie, co to będzie).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie taki foreszadołing wychodzi samoistnie, jeśli mam tylko kilka spotkań/przygód w tabelce, ale za to z różnymi zmiennymi. Najprostszą taką zmienną (znaną już OD&D) jest dystans od spotkanej istoty. Używam tego nieco abstrakcyjnie, np. przy niskich wynikach BG widzą tylko ślady, albo majaczącą w oddali sylwetkę.

      Stosowałem też pakiety tematyczne haseł do tabelki. Np. w świecie gry doszło do jakiegoś wydarzenia, które należałoby wyeksponować i wrzucam przygody o podobnym temacie, ale o różnej "grubości". Od delikatnej zajawki po zmasowany atak.

      Mimo wszystkich tych narzędzi, o jakich piszę, wciąż możliwe jest wylosowanie smoka, który po prostu decyduje się spopielić drużynę bez zapowiedzi, ale zdarza się to już o wiele rzadziej.

      Generalnie - wydaje mi się, że wiele z "problemów sandboxa" o których się mówi w środowisku (w tym bezsensowność niepasujących spotkań) występuje raczej wtedy, gdy korzystamy z gotowych narzędzi. Dlatego zawsze byłem za tym, żeby składać tabelki po swojemu.

      Usuń